O mojej babci – kobiecie pracującej Magdalena Samsonowicz og Valgerður Árnadóttir skrifa 1. maí 2020 09:00 Chciałabym opowiedzieć o swojej babci... Może dlatego, że na świecie było już wiele takich babć – babć, które współcześnie okrzyknięte zostałyby super-kobietami, ale w ich czasach ich wkład w rodziny i społeczeństwo uznawany był za oczywisty. W najlepszym wypadku babcia była chwalona za swoją pracowitość, co uważała za śmieszne, bo nie wydawało jej się, że zasługiwała na pochwały. Valgerður Árnadóttir, moja babcia, urodziła się w 1918 roku i była robotnicą. Urodziła ona 7 dzieci w przeciągu 10 lat. Tuż po narodzinach jej siódmego dziecka, w wieku 32 lat, babcia rozstała się ze swoim mężem alkoholikiem. Większość swojego życia babcia pracowała od rana do wieczora przy sprzątaniu w przetwórstwie rybnym. Kiedy jej dzieci były małe babcia pracowała nocą, aby móc opiekować się nimi za dnia. Babcia miała dobre usposobienie i była przyjacielska – niektórzy proponowali, że zaopiekują się kilkoma z jej dzieci, jednak nigdy nie zaakceptowała ona tych propozycji. Życie nie było lekkie, ale z wysiłkiem udało jej się kupić dom szeregowy i wyprowadzić się z malutkiego mieszkania do 3-piętrowego pałacu. Przynajmniej dla mnie, kiedy byłam dzieckiem, to był pałac. Dzisiaj zdaję sobie sprawę, że każde piętro ma jedynie 40 metrów kwadratowych. Przestrzeń ledwo wystarczająca babci i siódemce dzieci, ale też gościom, którzy zawsze byli mile widziani na kawę i pogaduszki z moją rozrywkową i obeznaną babcią. Babcia nigdy się nie skarżyła i nie przykładała wagi do narzekań innych ludzi. Wszystkich traktowała równo, a prezydenta nie uważała za ważniejszego, niż listonosza. Babcia była dumną robotnicą i uważała Święto Pracy za wielki dzień. Co roku chodziła na marsze w dniu 1ego Maja wystrojona w swój najlepszy płaszcz i z czerwoną szminką na ustach. .Co roku chodziła na marsze w dniu 1ego Maja wystrojona w swój najlepszy płaszcz i z czerwoną szminką na ustach. Czasem kiedy moje życie jest skomplikowane i niesprawiedliwe, przypomina mi się babcia i mówię sobie ‘dość już narzekania!’ To moja babcia i jej podobni ludzie sprawili, że moje życie jest o wiele lepsze, niż ich. Jednak walka nie ustanie aż do momentu, kiedy wszyscy będą mogli żyć w godziwych warunkach. Ruch robotniczy oddycha teraz świeżym powietrzem. Sólveig Anna Jónsdóttir, przewodnicząca związku zawodowego Efling, sprawiła że w żagle pracowników powiał nowy wiatr. Sólveig usuwa stygmat przynależenia do klasy robotniczej w społeczeństwie, w którym do tej pory miarą człowieka były pieniądze, władza i majątek. W społeczeństwie, które wciąż wierzy, że aby ‘’być kimś’’ trzeba być z dobrej rodziny, i które ma nieprawidłowe przekonanie, że obcokrajowcy nie muszą cieszyć się takimi samymi prawami i warunkami jak ci, którzy się tu urodzili. Około połowa członków związku zawodowego Efling pochodzi z zagranicy, a największa część z nich to ludzie z Polski. Tak jest już od wielu lat, jednak dopiero od momentu wybrania nowego zarządu, władza i komitety Eflingu zaczynają odzwierciedlać tę różnorodność poprzez uwzględnienie płci i pochodzenia swoich członków. Sólveig Anną i Agnieszką Teraz wiceprzewodniczącą Eflingu jest Polka, Agnieszka Ewa Ziółkowska. Poznałam Agnieszkę podczas negocjacji zbiorowych i strajków w 2018 i 2019 roku. Była ona kierowcą autobusu miejskiego i reprezentantem Eflingu dla swoich współpracowników. Będąc w ciąży i potem już z dwójką małych dzieci, Agnieszka pomagała swoim współpracownikom, kiedy łamane były ich prawa. Pomogła im też zorganizować się i opracować żądania poprawy warunków pracy kierowców. Agnieszka pracuje ciężko i jest super-kobietą. Najprawdopodbniej jest też pierwszą polską kobietą, ktora pełni tak ważną pozycję w związku zawodowym na Islandii. Z Sólveig Anną i Agnieszką na czele robotnicy mogą spodziewać się dalszych zmian na lepsze. Wzrosną nie tylko płace i warunki, ale też szacunek dla pracowników, co dotyczyć będzie też pracowników z zagranicy. Pracowitość, sprawiedliwość i wsparcie dla innych znowu będą uznane za zalety w społeczeństwie islandzkim. Jestem pewna, że moja babcia byłaby dumna z Sólveig Anny i Agnieszki - to jest najwyższa z pochwał! Z nimi przyszłość jest jaśniejsza! Autorka: Valgerður Árnadóttir pracownica Eflingu Viltu birta grein á Vísi? Sendu okkur póst. Senda grein Kjaramál Mest lesið Bréf til varnar Hamlet eftir Kolfinnu Nikulásdóttur Björg Steinunn Gunnarsdóttir Skoðun Stefán Einar og helfarirnar Hjálmtýr Heiðdal Skoðun Skattfrjáls ráðstöfun séreignarsparnaðar – fyrir alla! Anna María Jónsdóttir Skoðun Reykjalundur á tímamótum Sveinn Guðmundsson Skoðun Fúsk við mannvirkjagerð þarf ekki að viðgangast Helga Sigrún Harðardóttir Skoðun Þegar barn verður fyrir kynferðisofbeldi Indíana Rós Ægisdóttir Skoðun Bættar samgöngur og betra samfélag í Hafnarfirði Valdimar Víðisson Skoðun Skaðabótalög – tímabærar breytingar Styrmir Gunnarsson,Sveinbjörn Claessen Skoðun Glæpur eða gjörningur? Sigfús Aðalsteinsson,Baldur Borgþórsson Skoðun Hvers vegna? Ingólfur Sverrisson Skoðun Skoðun Skoðun Enga skammsýni í skammdeginu Ágúst Mogensen skrifar Skoðun Þegar barn verður fyrir kynferðisofbeldi Indíana Rós Ægisdóttir skrifar Skoðun Skattfrjáls ráðstöfun séreignarsparnaðar – fyrir alla! Anna María Jónsdóttir skrifar Skoðun Stefán Einar og helfarirnar Hjálmtýr Heiðdal skrifar Skoðun Bréf til varnar Hamlet eftir Kolfinnu Nikulásdóttur Björg Steinunn Gunnarsdóttir skrifar Skoðun Skaðabótalög – tímabærar breytingar Styrmir Gunnarsson,Sveinbjörn Claessen skrifar Skoðun Hvers vegna? Ingólfur Sverrisson skrifar Skoðun Fúsk við mannvirkjagerð þarf ekki að viðgangast Helga Sigrún Harðardóttir skrifar Skoðun Reykjalundur á tímamótum Sveinn Guðmundsson skrifar Skoðun Bættar samgöngur og betra samfélag í Hafnarfirði Valdimar Víðisson skrifar Skoðun Áhyggjur af breytingum á eftirliti með mannvirkjagerð og faggilding Ágúst Jónsson skrifar Skoðun Snjall notandi, snjallari gervigreind Agnar Burgess skrifar Skoðun Ráð gegn óhugsandi áhættu Hafsteinn Hauksson,Reynir Smári Atlason skrifar Skoðun Forysta í sjálfbærni á bakslagstímum: Sterk gildi eru enn mikilvægari en áður Dr. Andreas Rasche skrifar Skoðun Fimm ára afmæli Batahúss Agnar Bragason skrifar Skoðun Takk! Borghildur Fjóla Kristjánsdóttir skrifar Skoðun Íslandsklukkan: Markleysa frá upphafi Gunnar Salvarsson skrifar Skoðun Um stöðu íslenskukennslu á Íslandi Kjartan Jónsson skrifar Skoðun Gasa: Löng og torfarin leið til endurreisnar Philippe Lazzarini skrifar Skoðun Pops áttu p? Benedikt S. Benediktsson skrifar Skoðun Ríkisstjórnin hækkar leigu stúdenta Arent Orri J. Claessen,Viktor Pétur Finnsson skrifar Skoðun Annar í feðradegi…og ég leyfi mér að dreyma Ólafur Grétar Gunnarsson skrifar Skoðun Orkuskiptin heima og að heiman Eiríkur Hjálmarsson skrifar Skoðun Fyrir hvað stöndum við? Brynja Hallgrímsdóttir skrifar Skoðun COP30, Ísland, lífsskilyrði og loftslagsvá Kamma Thordarson skrifar Skoðun Dýrkeypt vinavæðing á vakt lögreglustjórans Ólafur Hauksson skrifar Skoðun Svöng Eflingarbörn Guðmundur Ingi Þóroddsson skrifar Skoðun Úr myrkri í von – Saga Grindvíkinga Bryndís Gunnlaugsdóttir skrifar Skoðun Þak yfir höfuðið er mannréttindi ekki forréttindi Kristján Þórður Snæbjarnarson skrifar Skoðun Glæpur eða gjörningur? Sigfús Aðalsteinsson,Baldur Borgþórsson skrifar Sjá meira
Chciałabym opowiedzieć o swojej babci... Może dlatego, że na świecie było już wiele takich babć – babć, które współcześnie okrzyknięte zostałyby super-kobietami, ale w ich czasach ich wkład w rodziny i społeczeństwo uznawany był za oczywisty. W najlepszym wypadku babcia była chwalona za swoją pracowitość, co uważała za śmieszne, bo nie wydawało jej się, że zasługiwała na pochwały. Valgerður Árnadóttir, moja babcia, urodziła się w 1918 roku i była robotnicą. Urodziła ona 7 dzieci w przeciągu 10 lat. Tuż po narodzinach jej siódmego dziecka, w wieku 32 lat, babcia rozstała się ze swoim mężem alkoholikiem. Większość swojego życia babcia pracowała od rana do wieczora przy sprzątaniu w przetwórstwie rybnym. Kiedy jej dzieci były małe babcia pracowała nocą, aby móc opiekować się nimi za dnia. Babcia miała dobre usposobienie i była przyjacielska – niektórzy proponowali, że zaopiekują się kilkoma z jej dzieci, jednak nigdy nie zaakceptowała ona tych propozycji. Życie nie było lekkie, ale z wysiłkiem udało jej się kupić dom szeregowy i wyprowadzić się z malutkiego mieszkania do 3-piętrowego pałacu. Przynajmniej dla mnie, kiedy byłam dzieckiem, to był pałac. Dzisiaj zdaję sobie sprawę, że każde piętro ma jedynie 40 metrów kwadratowych. Przestrzeń ledwo wystarczająca babci i siódemce dzieci, ale też gościom, którzy zawsze byli mile widziani na kawę i pogaduszki z moją rozrywkową i obeznaną babcią. Babcia nigdy się nie skarżyła i nie przykładała wagi do narzekań innych ludzi. Wszystkich traktowała równo, a prezydenta nie uważała za ważniejszego, niż listonosza. Babcia była dumną robotnicą i uważała Święto Pracy za wielki dzień. Co roku chodziła na marsze w dniu 1ego Maja wystrojona w swój najlepszy płaszcz i z czerwoną szminką na ustach. .Co roku chodziła na marsze w dniu 1ego Maja wystrojona w swój najlepszy płaszcz i z czerwoną szminką na ustach. Czasem kiedy moje życie jest skomplikowane i niesprawiedliwe, przypomina mi się babcia i mówię sobie ‘dość już narzekania!’ To moja babcia i jej podobni ludzie sprawili, że moje życie jest o wiele lepsze, niż ich. Jednak walka nie ustanie aż do momentu, kiedy wszyscy będą mogli żyć w godziwych warunkach. Ruch robotniczy oddycha teraz świeżym powietrzem. Sólveig Anna Jónsdóttir, przewodnicząca związku zawodowego Efling, sprawiła że w żagle pracowników powiał nowy wiatr. Sólveig usuwa stygmat przynależenia do klasy robotniczej w społeczeństwie, w którym do tej pory miarą człowieka były pieniądze, władza i majątek. W społeczeństwie, które wciąż wierzy, że aby ‘’być kimś’’ trzeba być z dobrej rodziny, i które ma nieprawidłowe przekonanie, że obcokrajowcy nie muszą cieszyć się takimi samymi prawami i warunkami jak ci, którzy się tu urodzili. Około połowa członków związku zawodowego Efling pochodzi z zagranicy, a największa część z nich to ludzie z Polski. Tak jest już od wielu lat, jednak dopiero od momentu wybrania nowego zarządu, władza i komitety Eflingu zaczynają odzwierciedlać tę różnorodność poprzez uwzględnienie płci i pochodzenia swoich członków. Sólveig Anną i Agnieszką Teraz wiceprzewodniczącą Eflingu jest Polka, Agnieszka Ewa Ziółkowska. Poznałam Agnieszkę podczas negocjacji zbiorowych i strajków w 2018 i 2019 roku. Była ona kierowcą autobusu miejskiego i reprezentantem Eflingu dla swoich współpracowników. Będąc w ciąży i potem już z dwójką małych dzieci, Agnieszka pomagała swoim współpracownikom, kiedy łamane były ich prawa. Pomogła im też zorganizować się i opracować żądania poprawy warunków pracy kierowców. Agnieszka pracuje ciężko i jest super-kobietą. Najprawdopodbniej jest też pierwszą polską kobietą, ktora pełni tak ważną pozycję w związku zawodowym na Islandii. Z Sólveig Anną i Agnieszką na czele robotnicy mogą spodziewać się dalszych zmian na lepsze. Wzrosną nie tylko płace i warunki, ale też szacunek dla pracowników, co dotyczyć będzie też pracowników z zagranicy. Pracowitość, sprawiedliwość i wsparcie dla innych znowu będą uznane za zalety w społeczeństwie islandzkim. Jestem pewna, że moja babcia byłaby dumna z Sólveig Anny i Agnieszki - to jest najwyższa z pochwał! Z nimi przyszłość jest jaśniejsza! Autorka: Valgerður Árnadóttir pracownica Eflingu
Skoðun Forysta í sjálfbærni á bakslagstímum: Sterk gildi eru enn mikilvægari en áður Dr. Andreas Rasche skrifar